Choć popyt na hipoteki w czerwcu bieżącego roku nie był tak duży, jak a maju, to jednak nadal rośnie on w błyskawicznym dwucyfrowym tempie.
Taki stan rzeczy spowodowany jest głównie wzrastającymi cenami mieszkań, co przekłada się na fakt, iż coraz mniej osób jest zainteresowanych zakupem nieruchomości za gotówkę. W czerwcu złożono 35,64 tys. wniosków o kredyt mieszkaniowy. Stanowi to o 8,2% więcej niż rok wcześniej o tej samej porze. Wyższe są także kwoty, o które starają się potencjalni nabywcy. W czerwcu 2017 roku średnia kwota kredytu hipotecznego była o 8,3 procent niższa niż w analogicznym miesiącu tego roku (251,86 tys. zł).
Na wzrost liczby osób zainteresowanych kredytem mieszkaniowym ma także wpływ sytuacja makroekonomiczna w naszym kraju. Polacy z optymizmem patrzą w przyszłość i mają ku temu jasne przesłanki. Wynagrodzenia wzrastają, bezrobocie spada, a stopy procentowe są na rekordowo niskim poziomie. Kolejną zmienną, która ma znaczący wpływ, zarówno na ilość wnioskowanych hipotek, jak i ich wysokość są wzrosty cen nieruchomości, które najlepiej widać w dużych miastach oraz zwiększone zainteresowanie mieszkaniami o większych metrażach. Jeśli za przykład weźmiemy Warszawę, to mówimy o podwyżce cen rzędu 10%.
W największych miastach można także zauważyć zmniejszone zainteresowanie mieszkaniami nowymi na rzecz zwiększającego się zapotrzebowania na mieszkania z rynku wtórnego. Jak widać czynników, które sprawiają, że coraz częściej decydujemy się na obciążenie nieruchomości hipoteką, jest całkiem sporo i najczęściej występują one jednocześnie, sprawiając, że decyzja o kredycie wydaje się doskonałym rozwiązaniem.
(MM / Fot. Pixabay/cc0)